Każdy czytelnik i każda czytelnika Tolkiena, słysząc "Dwie wieże", ma przed oczami okładkę książki. A ja tymczasem raczej Stacje Linii Radiowych na Piątkowie. Obiekt składa się z dwóch
wież, jednej niższej, a zarazem starszej, i z drugiej, wyższej i
młodszej. Pierwsza pojawiła się
wówczas, gdy dookoła były tylko łąki i lasy oraz pole. Pewnie dla każdego z nas może się to wydać nudna historia o jakimś charakterystycznym budynku dla rejonu Poznania, jednak czy naprawdę? Każdy człowiek jest związany z jakimś budynkiem, pomnikiem czy też innym miejscem. Moją uwagę, już od czasu przeprowadzki, gdy miałem kilka lat, od razu przykuła ta wieża. Wysoki budynek na otwartym polu zapewne ciekawi niejedngo człowieka, a zwłaszcza, kiedy patrzy się na swój rejon domowy z innej, niecodziennej perspektywy... Nieraz po powrocie ze szkoły lub z kościoła patrzę na budynek, a zwłaszcza, gdy po letnim deszczu otacza go tęcza lub promienie zachodzącego słońca. Człowiek zostawia swoje wspomnienia najczęściej przy tym budynku, w którym widzi coś więcej niż "zwykłą cegłę". Miałem okazję jako jedna z niewielu osób być na szczycie wieży i podziwiać północny Poznań z perspektywy ptaka. Dziś pracuje tylko jedna wieża. W starszej i niższej ma powstać Muzeum z możliwością wejścia na szczyt i podziwiania niecodziennych widoków miasta. Budynek ten jest również dla nas przykładem, że nie trzeba jechać do Hiszpanii czy też do Paryża, by zwiedzić i zobaczyć to, co piękne.
wówczas, gdy dookoła były tylko łąki i lasy oraz pole. Pewnie dla każdego z nas może się to wydać nudna historia o jakimś charakterystycznym budynku dla rejonu Poznania, jednak czy naprawdę? Każdy człowiek jest związany z jakimś budynkiem, pomnikiem czy też innym miejscem. Moją uwagę, już od czasu przeprowadzki, gdy miałem kilka lat, od razu przykuła ta wieża. Wysoki budynek na otwartym polu zapewne ciekawi niejedngo człowieka, a zwłaszcza, kiedy patrzy się na swój rejon domowy z innej, niecodziennej perspektywy... Nieraz po powrocie ze szkoły lub z kościoła patrzę na budynek, a zwłaszcza, gdy po letnim deszczu otacza go tęcza lub promienie zachodzącego słońca. Człowiek zostawia swoje wspomnienia najczęściej przy tym budynku, w którym widzi coś więcej niż "zwykłą cegłę". Miałem okazję jako jedna z niewielu osób być na szczycie wieży i podziwiać północny Poznań z perspektywy ptaka. Dziś pracuje tylko jedna wieża. W starszej i niższej ma powstać Muzeum z możliwością wejścia na szczyt i podziwiania niecodziennych widoków miasta. Budynek ten jest również dla nas przykładem, że nie trzeba jechać do Hiszpanii czy też do Paryża, by zwiedzić i zobaczyć to, co piękne.
Mateusz
Goliński

Komentarze
Prześlij komentarz